Wraz z mężem wybraliśmy się na wycieczkę rowerową nad nasz Nowohucki zalew. Piękno przyrody i zwierzątka oczywiście musiałam uwiecznić w obiektywie ale też smutny widok jakim był widok spalonej,
minionej nocy jeszcze nie otwartej tężni solankowej.
Jakiś zwyrodnialec z zazdrości po prostu ją podpalił.
Mam nadzieję że wkrótce ruszy odbudowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za komentarze! Liczy się dla mnie zdanie każdego. Wasze opinie pomagają mi bym się jeszcze bardziej rozwijać.
Zanim coś napiszesz pamiętaj, że:
-Nie akceptuję komentarzy zawierających jakiekolwiek linki do jakichkolwiek stron czy blogów.
-Odwiedzam wszystkie blogi komentujących przez Wasze profile na blogerze, więc nie zaśmiecaj komentarzy linkami.
-Wulgarne i anonimowe komentarze również nie są akceptowane.