Jakiś czas temu byłam na przegniataniu mojej głównej kierowniczki. Niestety po dwóch latach wspaniałej współpracy została przeniesiona. Nigdy nie znałam serdeczniejszej i tak wyrozumiałej osoby. To dla naszego sklepu duża strata. Moja kierowniczka od jakiegoś czasu posiada ślicznego pieska którego traktuje jak córeczkę.
Postanowiłam za tą wspaniałą współpracę podziękować jej symbolicznym własnoręcznym wyrobem.
I oczywiście musiał to być piesek. Przedstawiam wam Tigę białego teriera.
Naszyjnik zrobił bardzo duże wrażenie na kierowniczce aż łezka w oku się pojawiła.
Mam nadzieję że będzie jej o mnie przypominał.
"Basiu dziękuję za wszystko"
Piękny! :)
OdpowiedzUsuń