Witajcie moi kochani. Jakiś czas mnie nie było ale to nie znaczy że nic się nie wydarzyło. Po wspaniałym kiermaszu jaki odbył się 28 listopada postanowiłam troszkę odpocząć. Ale święta za pasem i trzeba pomału robić porządki. W tym roku postanowiłam zmienić wygląd mojej choinki i z dekoracji srebrno niebieskich zrobiłam dekoracje biało z dodatkiem srebra. Malowanie przemalowywanie baniek było zabawne i nie obeszło się bez strat. Ale efekt pokarzę wam dopiero przed świętami. A kolejną nowością u mnie i nie związaną z modeliną jest pojawienie się czegoś co zawsze chciałam mieć a mianowicie to:
Nigdy wcześniej nie szyłam, nie umiem szyć więc postanowiłam nauczyć się i podjęłam się wyzwania by uszyć sobie swoją własną lalę Tildę.
Podkreślam nigdy nie szyłam i moja lala to dopiero początki.
Po kilku dniach prób i błędów, nauki obsługi maszyn powstała taka sobie lalunia. Jeszcze niewykończona ale postać już jest.
Nie jest idealna i wiem jakie popełniłam błędy tworząc lalę. Ale to pierwsze co uszyłam sama w życiu.
A tutaj znajdziecie jak powstawała.
Wielkie gratulacje.
OdpowiedzUsuń